krzyk przenika blask
słonecznych zjaw
słowa umierają stojąc
wyciągając zgrabiałe palce
poezja jak fontanny nut
wyrwanych z żaru serca
rozpalają wyobraźnię
dla ciebie
w upalnej ciszy letniego dnia
piszę drżeniem myśli
o świecie niedostępnym
twojego piękna